Przetworzyć wiedzę na biznes

Nie ma odwrotu, chociaż wiele osób twierdzi, że liczy się tylko cena, to sukces rynkowy odnoszą rzeczy wcale nie najtańsze.  Nie można zaprzeczyć, że to na wiedzy zbudowano wiele aktualnych hitów rynkowych.

Czy wydaje Ci się drogi czytelniku, że pomysły na produkt, biznes, akcje promocyjne, innowacje są zasługą głównie Twojej inteligencji? Tak? Masz rację, wydaje Ci się. Dawid Eagleman, autor książki pt.: „Mózg incognito” w przystępny sposób wyjaśnia jak przebiega proces pozyskiwania informacji przez naszą biologiczną aparaturę pomiarową. Wszystkie nasze zmysły nieustannie rejestrują dane: słuch, wzrok, dotyk, smak, węch, emocje niewerbalne. Rejestrowane informacje przechodzą przez kolejne wiązki neuronów i konfrontują się ze sobą. Jedne są uznawane za nieważne, inne za ciekawe na tyle aby składować je w miliardach połączeń naszych komórek nerwowych, aż w końcu niektóre  są wzmacniane na podstawie wcześniejszych doświadczeń i sprzężeń.  Wysoko posunięty automatyzm sprawia, że najważniejsze informacje podawane są do części „świadomej” mózgu, a my mamy uczucie jak pomysłowy Dobromir. „Aha! Wymyśliłem!”. Pora zdać sobie sprawę, że w momencie kiedy „świadomie” wpadamy na jakiś pomysł, oznacza to, że część  automatyczna mózgu przetwarzała potrzebne informacje już od jakiegoś czasu. Miedzy innymi dlatego należy się „przespać z problemem”.

Historia wynalazków ludzkości to historia przypadków, ale przypadkiem już nie jest, że statystycznie najczęściej autorami tych przypadkowych odkryć sią osoby wszechstronnie wykształcone. Oznacza to, że odkrywczych spostrzeżenie dokonują ludzie, którzy są do tego przygotowani. W ich głowach jest dostateczna ilość informacji, aby zidentyfikować niespodziewaną sytuację jako coś ważnego i wykorzystać jej walory.

Wniosek płynący z tych rozważań jest następujący: „Jeżeli chcesz dostrzegać innowacje powinieneś gromadzić wiedzę z różnych dziedzin”. Możesz, na przykład  co jakiś czas uczestniczyć w spotkaniach z zupełnie nieoczywistych zakresów, aby Twój mózg zaczął analizować inne od dotychczasowych scenariusze. I w cale nie musisz być ekspertem, wystarczy, że słuchasz, czytasz, oglądasz, przyswajasz – Twoje neurony automatycznie przefiltrują  to, co może się przydać.

Idąc tym tropem podjąłem kilka inicjatyw, a które zbliżają się aktualnie do finału. Celem ich jest gromadzenie danych i łączenie wiedzy z różnych dziedzin wokół  tematyki: meble, branża meblarska, przestrzeń mieszkania. Tak, abyśmy ja i zespół B+R Studio mogli zacząć dostrzegać szerszy kontekst branżowych spraw. Zakończył się właśnie konkurs na najlepsze prace dyplomowe adresowany do studentów najróżniejszych kierunków, a im dalej od meblarstwa i technologii drewna tym lepiej. W zakończonej, pierwszej  edycji wyróżnione zostały trzy prace z Łodzi, Krakowa i Poznania. Pierwszą nagrodę zdobyła praca na temat produktu „sprawnego logistycznie”  autorstwa pani Aleksandry Skoczylas. Na przykładzie dwóch firm meblarskich wykazała różnice w podchodzeniu do sposobu oferowania produktu i towarzyszącego im procesu logistyki, a wnioski mogą być inspirujące dla wielu meblarzy. Praca, która zdobyła drugą nagrodę jest autorstwa Pani Anny Sanetry z Krakowa i dotyczyła projektu mebla do małych mieszkań, ale doceniona została za wnikliwą analizę rynku pod kątem opracowywanego rozwiązania. Wyróżnienie zostało przyznane natomiast panu Mirosławowi Bonowskiemu za pracę nad projektowaniem i testowaniem łącznika zatrzaskowego do materiałów płytowych.

Drugim ważnym przedsięwzięciem  jest prowadzone przeze mnie w Dobrodzieniu Laboratorium B+R Apartament Przyszłości i udział w projekcie „Kooperacja Nauki i Biznesu” Opolskiego Centrum Demokracji Lokalnej. W tym przypadku przez 6 miesięcy pracowaliśmy z grupą siedmiu naukowców na rzecz Dobroteki i firm z regionu Dobrodzienia, a stworzony zespół był wszechstronny i interdyscyplinarny.

Czytasz moje felietony? To w takim razie jestem pewny, że to Ciebie właśnie chcę zaprosić do Dobroteki 20 listopada na konferencję pod tytułem „Przetworzyć wiedzę na biznes”.  Tam będzie można wziąć udział w spotkaniu z osiemnastoma ekspertami mówiącymi o różnych aspektach praktycznego wykorzystania nauki dla branży meblarskiej. Jestem przekonany, że jeśli wysłuchasz choć części wystąpień to wpadniesz na nowe biznesowe pomysły.

Więcej informacji na www.dobroteka.pl/wydarzenia Zapraszam.

 

 

Filozofia Apartamentu Przyszłości

Czy mieli Państwo kiedyś wrażenie, że nasze mieszkania i domy czasami mogłyby być lepiej dopasowane do potrzeby chwili?

Dopieszczone pokoje i salony dopada w najmniej oczekiwanym momencie wizyta znajomych, przyjaciół, kontrahentów lub rodziny i odrobinę brakuje tego czegoś, potrzebnego akurat na ten moment. Mnie bardzo to mierzi. Salon jest za mały, kuchnia nie posprzątana na czas i oczywiście brakuje łóżka dla nieoczekiwanego gościa. Takie sytuacje w czasach kiedy sprawy załatwiamy z telefonu komórkowego, wszystko jest „on demand” i „customer orietned” powodują, że przestaję czuć się komfortowo we własnym domu. A przecież dom to miejsce, gdzie w sposób bezpośredni i bezdyskusyjny objawia się moja własna wola tworzenia, aranżacji, ustawiania, meblowania, dekorowania, po prostu rządzenia! Dom to miejsce, które nie polega okresowej ocenie rady nadzorczej, a moje zdanie jest decydujące i odpowiadam wyłącznie przed samym sobą. Zdecydowanie coraz bardziej pragnę wnętrza, które jest się w stanie dopasować do moich zmiennych potrzeb.

Wyzwanie nr 1. Funkcjonalność bez kompromisów.

Wszystko w Apartamencie Przyszłości podporządkowane jest nadrzędnemu hasłu „funkcjonalność”. Ciekawi są Państwo ilu pokojowy jest Apartament Przyszłości? Nie można go w ten sposób zdefiniować, ponieważ system przesuwanych ścian pozwala dowolnie otwierać i zamykać przestrzenie. Kiedy chcę być sam mogę oddzielić pokój rozrywki, kiedy potrzebuję intymności zamykam przestrzeń sypialni, ale kiedy potrzebuję świętować z przyjaciółmi całe 120 metrów stoi otworem. Podobnie prymatowi funkcjonalności podporządkowane jest umeblowanie, podobnie sterowanie apartamentem, podobnie wyposażenie. Chcieliby państwo wnętrze, które się szybko sprząta? –Mamy na to rozwiązanie. Nie kurzy się? – nie ma sprawy. Steruje się z dowolnego miejsca? – proszę bardzo.

Wyzwanie nr 2. Użyteczna technologia

Internet rzeczy staje się faktem, dlatego w Apartamencie Przyszłości większość urządzeń można sterować poprzez sieć komputerową. Teraz na pytanie „Kochanie. Pamiętasz czy wyłączyłam żelazko?” odpowiem: „Podaj mi komórkę to zaraz sprawdzę.” Albo leżąc w łóżku wieczorem po wyczerpującym dniu, kiedy przypomnę sobie, że w kuchni zostało nie zgaszone światło, wystarczy znaleźć pod ręką telefon i wszystko wyłączyć. Będąc na urlopie mogę zdalnie otworzyć drzwi sąsiadowi, który ma podlać kwiaty. Wracając ze śpiącymi dziećmi późno do domu mogę przed wejściem do domu włączyć światło w sypialni na 25%, aby ich nie obudzić i nie przewrócić się w progu. Użytecznych technologii na różne okazje mamy w zanadrzu jeszcze wiele.

Wyzwanie nr 3. Dieta niskoinformacyjna.

W dzisiejszym świecie musimy podejmować mnóstwo decyzji, a wiele z nich wymaga starannego przemyślenia. Jednak siadając do pracy w moim domowym biurze przed trudnym zadaniem zazwyczaj mam pokusę, aby zacząć od sprzątania i układania  wszystkiego dookoła. „Wyrzuć połowę rzeczy z domu a będzie ci łatwiej się skoncentrować!” – poradził mi znajomy – „Rzeczy, nawet te których nie używasz, a leżą w zasięgu twojego wzroku rozpraszają cię i zabierają cenny czas, który masz poświęcić na strategiczne plany”. Niech sobie Państwo przypomną o ileż łatwiej działa się jeśli nie ma stu spraw na głowie! Ten komfort, że nic nam nie przeszkadza. Czysty umysł. Szybkość podejmowania decyzji. „Dobrze, ale jak ma się do Apartament Przyszłości”  – zapytają Państwo. To wyzwanie było najtrudniejsze. Jak schować, część domu przed własnym wzrokiem i jednocześnie móc się nim cieszyć? Oszczędność w formie i jednolite kolory to jedno, ale jeszcze za mało. Zamykanie części funkcjonalnych zabudowy meblowej – wszelkich półek, kuchni, garderoby, pralni, miejsca do pracy – to kolejne kroki w realizacji zadania ukrycia spraw wtedy kiedy przeszkadzają. Aż wreszcie sprytne chowanie wszelkich multimediów w taki sposób, żeby można z nich było korzystać, zawsze kiedy są potrzebne i ukrywać wtedy kiedy ich nie potrzebujemy dopełnia wizji wnętrza, które się nie narzuca. Wnętrza, które maksymalnie szybko dostosowuje się do Państwa i Państwa klientów tempa życia, humoru i potrzeby chwili.

Czy mam dodawać, że wszystko wykonane jest w jakości premium? Że sprzęty dostarczyły takie firmy jak: KLER, Halupczok, Zanotta, Ciaci, Alivar, Allesi, Fibaro, Siedle, Delta Audio, Yamacha, Monitor Audio, Viz-Art, Dorma, 3form, MioDecor, Ad-Notam, Siemens.   Myślę, że nie muszę – lepiej gdy zobaczą i dotkną Państwo wszystkiego na miejscu. Przecież całe opisane wnętrze laboratorium Apartament Przyszłości, jego filozofia, funkcjonalność, technologie, układ i estetyka są  unikalną na skalę Polski, niedostępną nigdzie indziej propozycją.

Jeszcze jedna rzecz na koniec. Całe wnętrze 120 metrów kwadratowych jest w pełni zintegrowaną i kompleksową przestrzenią mieszkalną, w której można spędzić dowolną ilość czasu testując na żywo zainstalowane tam sprzęty, technologie i rozwiązania. Jednak wejście do Apartamentu Przyszłości możliwe jest po uprzednim umówieniu się. Otwarcie już wkrótce. Jeśli chcą Państwo realizować badania w Apartamencie Przyszłości – zapraszam do kontaktu tomasz.wiktorski@dobroteka.pl

Czas wyjść ze strefy komfortu.

Po długim cyklu felietonów dotyczących sukcesów polskiego meblarstwa, które to sukcesy omawiałem w ubiegłym roku, przychodzi czas żeby oderwać się od przeszłości, od tego co do tej pory osiągnęliśmy i spojrzeć w przyszłość.

Popatrzmy na zmieniający się świat. Popatrzmy krytycznie na siebie. Czas wytknąć trochę naszych błędów i niedoskonałości, i zastanowić się jak ustawić się żeby złapać wiatr w żagle.

Wiele razy odwoływałem się do faktu, że czas płynie szybko, że świat się zmienia w zawrotnym tempie. Ale nie dość przypominania! Więc po raz kolejny powiem, że świat wokół nas zmienia się szybciej niż się nam wydaje. I nawet jeśli wielu menedżerów szczególnie tych z doświadczeniem wieloletnim twierdzi, że nic nie zastąpi „dużego”, „tradycyjnego” biznesu, to chciałbym przytoczyć kilka faktów na potwierdzenie tezy zgoła odmiennej. Czy komuś z Państwa udało się zebrać na swój pierwszy pomysł milion lub sto tysięcy dolarów ciągu dwudziestu czterech godzin? Nierealne? Proszę przejrzeć historię portalu kickstarter! Również pomysły z Polski potrafią zawrotnym tempie zabrać pokaźne fundusze. Realizacje śmiałego pomysłu ogłosił Amazon. Rozpoczyna realizację badań nad dostarczaniem przesyłek przez bezzałogowe drony (Bezzałogowe, małe obiekty latające). W ten sposób przesyłka miałaby trafiać do odbiorcy już 30 minut od złożenia zamówienia w sklepie internetowym. Na razie brzmi to jak science fiction, ale ciekawy
jestem efektu końcowego. Niebo w Stanach Zjednoczonych ma wkrótce zostać
otwarte dla latających automatycznie dronów. Powszechne stają się w domach Amerykanów drukarki 3d. Na razie mogą drukować niewielkie obiekty, ale
pewnie i to się zmieni. Mnie osobiście zaskoczyło to, że można już drukować 3d
przedmioty z metalu  (z wykorzystaniem proszku metalicznego i specjalnego utwardzacza). Wydrukowano sposób działający pistolet, a nawet jeżdżący
samochód. Polski sklep z elektroniką domową posiada już dziś proste drukarki umożliwiające druk 3d, za 6 tysięcy złotych. Czy zgodzą się Państwo, że hasła „customer oriented”, „on deamand”, „custom made” nabierają zupełnie nowego znaczenia, zupełnie zmienia się sposób produkcji i dostarczania dóbr.

Małe firmy, które nie mają obciążenia dziesiątek lat tradycji, nie mają wielkiego kapitału, skutecznie odnajdują sposób, aby zaistnieć na globalnym rynku i o wiele częściej niż kiedyś odnoszą sukcesy. I o ile wydaje się, że takie nowe biznesy to jedynie promil światowej gospodarki, to dynamika ich rozwoju składania do bliższego zainteresowania się zmianami. Przykład firm z branży internetowej pokazuje, że niekoniecznie innowacyjny pomysł musi zaczynać i kończyć się w garażu.

Na naszym małym meblarskim podwórku również zachodzą zmiany. Nagrody w konkursach otrzymują firmy, których historia nie przekracza dwunastu miesięcy. Firmy świadczące usługi meblowe, mikrofirmy, potrafią skutecznie wyprzeć z rynku dużych graczy, tak jak ma to miejsce przypadku mebli do zabudowy i mebli kuchennych. Wygrywa elastyczność i dostawa rozwiązania na zagospoadrowanie przestrzeni, a nie kliogramy płyty meblowej w paczce do samodzielnego montażu.

Dużej determinacji wymaga spojrzenie w ten odmienny sposób na dorobek firm, które szczycą się dziesiątkami lat tradycji. Nie twierdzę teraz, że tradycyjne model
biznesowy przestanie istnieć, ale twierdzę, że pojawiają się nowe modele biznesowe, których jeśli nie będziemy potrafili wykorzystać, to stracimy cześć rynku.

Teraz czas na moje noworoczne postanowienia rok 2014. Czas wyjść ze strefy komfortu i podjąć nowe wyzwania. Dla B+R Studio 2014 rok upłynie pod znakiem eksplorowanie nowych obszarów badawczych, eksperymentowania z nowymi formami pracy oraz ewolucji od sprzedaży produktów do sprzedaży rozwiązań. Trzon jaki stanowi dział analiz statystyk meblarskich zostanie rozbudowany o badania zachowań konsumenckich, analizę sensoryczną, zagadnienia ergonomii. W tym celu otworzyłem ubiegłym roku oddział B+R Studio Dobrodzień. W Dobrotece, bezpośrednio obok Laboratorium B+R Apartament Przyszłości. Trwają już prace zespołu socjologów, psychologów, specjalistów od analizy sensorycznej i
inteligentnego wideo, a także fizjoterapeutów. Jestem przekonany, że te prace przyniosą nowa spojrzenie na zagadnienia rozwoju mebli, marek  meblowych, usług towarzyszących meblom, komunikacji z klientem i kreowania wizerunku branży i Państwa firm.

 

Komentarz meblarski „Produkcja mebli – istotna część gospodarki” http://brstudio.eu/produkcja-mebli-istotna-czesc-gospodarki/