19 listopada podpisane zostało zarządzeni nr 82 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych w sprawie sprzedaży drewna przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe na rok 2013. Zmieni się dużo, a zmiany będą służyły stabilizacji rynku. Nie rozwiązują one co prawda problemu niedoboru drewna na rynku, ale skończy się przynajmniej nieracjonalne windowanie cen.
70% puli drewna trafi do sprzedaży ofertowej dla stałych klientów. Przewidziano również mechanizm wejścia nowych przedsiębiorstw, ale tylko tych, które zwiększają moc produkcyjną o co najmniej 5 tys. m3, inne mniejsze będą musiały budować historię zakupów poprzez zakupy na otwartych aukcjach internetowych. Sprzedaż ofertowa znacząco będzie różnić się od dotychczasowych przetargów ograniczonych, na których sprzedawano 55% puli drewna. Każde z nadleśnictw ustali własną cenę, na podstawie średnich cen sprzedaży drewna w III kwartale 2012 roku i wystawi ofertę sprzedaży. Przedsiębiorcy na podstawie historii zakupów otrzymają przyzwolenie na złożenie oferty na 70% swojego zapotrzebowania i będą składać oferty zakupu do wybranych przez siebie nadleśnictw. Wskażą tylko deklarowaną do zakupu masę drewna – cena będzie jednakowa dla wszystkich. Jeśli złożone oferty zakupu przekroczą możliwą do sprzedaży masę drewna – wszystkie będą proporcjonalnie zmniejszane. Sposób jest bardzo demokratyczny i wyklucza stosowane poprzednio „rzucanie” w ciemno coraz wyższych stawek za surowiec. Jednocześnie nie pozwoli też na „zgarnięcie” większej niż przypisane masy drewna, temu kto da więcej. Sprzedaż ofertowa odbywać się będzie raz w roku, ale w dwóch etapach. Ponadto Dyrektor Generalny LP zostawił sobie również możliwość ogłoszenia dodatkowej sprzedaży. Ceny w sprzedaży ofertowej nie są jednak stałe, ponieważ będą indeksowane na podstawie wyników sprzedaży drewna na aukcjach, z tym że przedsiębiorca teoretycznie może odmówić zakupu drewna po nowych cenach. W praktyce nie spodziewam się takich sytuacji.
Pozostałe 30% drewna trafi na aukcje internetowe. Dwa razy w roku organizowane będą tak zwane „aukcje systemowe”, na których będą wystawiane „duże” masy drewna, a w ciągu roku niesprzedane drewno pojawiać się będzie na aukcjach małych. Tu przedsiębiorcy mogą uzupełnić zakupy potrzebnego im drewna. Na aukcjach nie pojawiają się limity wolumenów ani cen, czyli system pozostaje podobny do tego funkcjonującego dotychczas. Pojawiają się za to pewne ułatwienia funkcjonalne. Przedsiębiorca może złożyć ofertę wariantową, polegającą na zmniejszaniu deklarowanej wielkości zakupu drewna wraz ze wzrostem jego cen, co do tej pory nie funkcjonowało wprost. Po drugie deklarując maksymalna cenę zakupu, nie oznacza to automatycznie ostatecznej ceny. Jeśli oferty nie wyczerpują wystawionej do sprzedaży masy, wszyscy otrzymają surowiec w cenie minimalnej. Jeśli w toku licytacji pojawiają się nowe oferty i pula drewna jest przekraczana, cena oferty przedsiębiorcy zwiększana jest automatycznie od ceny minimalnej do maksymalnej po złotówce. To proste narzędzie zapobiegać będzie desperackim lub pomyłkowym ofertom. Również zaplanowanie i wcześniejsze złożenie wariantów oferty wpłynie na zmniejszenie emocjonalnych reakcji towarzyszących do tej pory dogrywkom. W obecnym kształcie, znaczna część aukcji może odbywać się automatycznie – warianty można zdefiniować w dogodnym momencie nie czekając na nerwową dogrywkę. Wobec tego, jednej osobie łatwiej jest obsługiwać większą ilość aukcji odbywających się w tym samym czasie.
Zagadką pozostaje „umowa wieloletnia”, na której tak bardzo zależało przedsiębiorcom. Obecny regulamin sprzedaży wprowadza umowy wieloletnie, ale ponieważ sam regulamin wyraźnie dotyczy tylko 2013 roku, to tylko dla 2013 roku zdefiniowane jest funkcjonowanie umowy wieloletniej. Umowę wieloletnią może rozwiązać którakolwiek ze stron, zachowując 90 dniowy termin wypowiedzenia – bez dodatkowych konsekwencji. Jednocześnie zawarcie umowy wieloletniej nie jest konieczne do wzięcia udziału w sprzedaży ofertowej.
W jednym zaś z zapisów umowy wieloletniej stwierdza się, że strony wyrażają wolę do spisania umów rocznych w wyniku rozstrzygnięć procedur sprzedaży, a szczegóły sprzedaży takie jak: przedmiot, jego cechy, ilość i cena, ustalone zostaną na podstawie warunków sprzedaży ofertowej. Częścią integralną umowy wieloletniej jest informacja uzupełniająca określająca średnioroczne wielkości zakupów z 3 ostatnich lat, ale czy ta informacja przełoży się w jakiś sposób na zakupy w kolejnych latach jasne już nie jest. W efekcie, tak pożądana umowa wieloletnia nie wiadomo, co ma gwarantować, ty bardziej, że można ją rozwiązać z ciągu trzech miesięcy bez konsekwencji.
Dobre i złe strony ma trzyletni okres obliczania historii sprzedaży. Przywiązuje on bardziej niż poprzednio przedsiębiorcę do Lasów Państwowych, ponieważ jeśli w którymś roku przedsiębiorca nie skorzysta z oferty LP w przyszłości przez trzy sezony będzie mieć utrudniony dostęp preferencyjnych warunków sprzedaży ofertowej. Z drugiej jednak strony ogranicza to możliwość spekulacyjnej gry surowcem.
Nowy regulamin nie odnosi się do problemu sprzedaży drewna na cele energetyczne, co jak rozumiem ma być przedmiotem odrębnych regulacji. Brak jednoznacznego odniesienia do zagadnienia eksportu drewna okrągłego, co jak mniemam pozostaje przedmiotem gry rynkowej, podobnie jak zagadnienie wtórnego obrotu drewnem.
Podsumowując. Z satysfakcją przyjmuję część zmian wprowadzanych do regulaminu sprzedaży drewna, które w dużej mierze pokrywają się z moimi postulatami sprzed 12 miesięcy, ale mam świadomość, że nie wszystkie służą wyłącznie przedsiębiorcom branży drzewnej. Prace nad systemem sprzedaży drewna powinny trwać nadal, a końcówka 2012 roku będzie poligonem testowania nowych reguł. Dużo wskazuje na to, że drewno powinno być tańsze, a ceny stabilniejsze, co z satysfakcją powinni przyjąć uczestnicy rynku drewna w Polsce.