Świat wirtualny to już nie tylko gry i zabawy, ale prawdziwa przestrzeń, którą wykorzystuje biznes. Przemysł meblowy też.
Wirtual. Można powiedzieć, że ja urodziłem się w czasach przed internetowych. Pierwszy komputer dostałem dopiero w wieku 7 lat – był to 8 bitowy ZX Spectrum. Pierwsze zajęcia z Internetem miałem prawdopodobnie w 1994 roku w liceum. Dopiero od 2007 roku mam nieograniczony dostęp do Internetu – zawsze online. Piszę o tym dlatego, żeby odróżnić się od pokolenia Z – które urodziło się już w całkowicie „onlajnowym” świecie i dla których świat wirtualny jest integralną częścią normalnego świata. To ja niepotrzebnie rozdzielam świat na realny i wirtualny. To błąd wynikający z mojego cyfrowego niedorozwinięcia. Świat jest jeden i posiada obecnie bardzo fajne cyfrowe rozszerzenie, które można udoskonalać jak kolejne wersje smartfonów. Tak samo jak elektryczność jest elementem świata, w którym żyjemy, tak samo wszelkie nasze doświadczenia bazujące na cyfrowych usługach.
Metavers. będzie nowym wymiarem korzystania z cyfrowego świata. Koncepcja Metavers polega na integracji cyfrowych światów, które tworzone przez internetowych gigantów takich jak Facebook, Google, Apple, czy Fortnite, Roblox, Mojang i wielu innych obecnie funkcjonują osobno. Znacie w ogóle te nazwy? Mają setki milionów użytkowników, którzy bawią się, grają, tworzą, pracują, wydają lub zarabiają prawdziwe pieniądze. Mają usługi, z których można korzystać za pomocą smartfona, komputera, ale ich efekty mogą być nie tylko wirtualne, ale również całkowicie namacalne. W czasach mojej młodości, największe, stworzone przez dziesiątki godzin cyfrowe imperium mogło upaść wraz z przerwą w dostawie prądu, uszkodzeniem dyskietki, awarią komputera. Dziś wszystko ląduje w chmurach, wielokrotnie zabezpieczonych. Mogą być podłączone do nich miliony różnych aktywnych końcówek wykonujących działania. Od prostego włączania i wyłączania światła, przez sprawdzanie pogody na Malediwach za pomocą kamer on-line, po sterowanie elektrowniami atomowymi. Połączenie cyfrowych instancji raz jeszcze przemebluje nasz świat. Będzie można wymieniać się artefaktami, tworzyć hybrydowe historie, obracać swobodnie wirtualnymi dobrami płynnie wymienialnymi na tradycyjne. Ludzie będą się posługiwać cyfrowymi avatarami umożliwiającymi wierne symulowanie spotkań, narad, zabaw w różnych miejscach i czasie w zależności od potrzeby czy fantazji twórców.
Meble. Co to ma wspólnego z meblami? Z jednej strony szeroko rozwinie się cyfrowe odbicie tradycyjnych produktów – więc również i mebli. Z drugiej, będzie można tworzyć meble w formie cyfrowej a następnie drukować je na drukarkach 3d w dowolnym miejscu na świecie. Z trzeciej w końcu będzie można użyć cyfrowego świata do opowiadania i prezentowania fizycznych obiektów. Po czwarte zmieni się handel z e-commerce na virtual-commerce. I tak dalej, itd, itd. Kolejne zastosowanie będzie można mnożyć w nieskończoność.
Puenta. Pandemia Covid-19 spowodowała niespotykane przyspieszenie w cyfrowych technologiach i ograniczyła mobilność ludzi. Czy to dla bezpieczeństwa, czy dla wygody i oszczędności znaczną część spotkań biznesowych przenieśliśmy na platformy konferencyjne. Powstały wirtualne targi – ale na nich nikt nie pokazywał nowości, bo nie miał jak – tylko podtrzymywał relacje. Wyobraźcie sobie moje zdumienie kiedy VMG Expo zaprezentowało podczas webinarium OIGPM wirtualny salon! Taki, do którego możesz zaprosić klientów na spotkanie online – niby jak na zoomie czy teams, ale z doskonałą oprawą wizualną przestrzeni, mechaniką swobodnego przemieszczania się i możliwością prezentacji nowych modeli mebli, akcesoriów czy czego tylko sobie wymarzysz. Czy to jeszcze gra czy rzeczywistość? Chodzisz, rozmawiasz, oglądasz – twój mózg przestaje rejestrować, że tak naprawdę siedzisz na fotelu przed ekranem komputera. Niezwykła i zupełna zmiana doświadczenia. Jestem przekonany, że wkrótce cyfrowe kopie swoich tradycyjnych showroomów będą mieli wszyscy znaczący gracze. Metavers jest bliżej niż myślicie. Przygotujcie się!