Idzie nowe

Już od dwudziestu sześciu wieków oficjalnie wiadomo, że panta rhei, ponieważ stwierdził to Heraklit z Efezu. Tak więc nic dziwnego, że w zakresie sprzedaży mebli również panta rhei. Do tego, skoro przyszła wiosna, to spróbujmy się zastanowić jak daleko rzeczy zdążyły dopłynąć.
Ogólnie sprzedaż mebli w Polsce wciąż odbywa się głownie za pośrednictwem sklepów meblowych – różnego rodzaju. Sam sklep meblowy jest w zasadzie wynalazkiem ostatniego stulecia, ponieważ wcześniej meble kupowało się bezpośrednio u rzemieślnika. Skutkowało to jasnym podziałem odpowiedzialności, zaufaniem i emocjonalną więzią na linii klient – producent.
Analizując liczbowo ilość placówek handlu meblami okaże się, że znaczna część sklepów w małych miejscowościach to nadal relikty kontynuujące tradycje PRL – czyli magazyny z meblami. Cechą szczególną tego typu obiektów jest optymalizacja kosztów powierzchni wystawienniczej, co objawia się na przykład prezentacją krzeseł stojących na stole, albo nawet zawieszanych na meblościance. Próżno szukać dostępu bezprzewodowego dostępu do Internetu i udogodnień dla co raz liczniejszego grona posiadaczy smartfonów, czy nawet prezentacji oferty w Internecie.
Po środku rynkowego krajobrazu mamy salony meblowe, w których prezentuje się meble w przyzwoity sposób. Dobrze oświetlone, w czystym pomieszczeniu, z niektórymi dodatkami, a wszystko w towarzystwie mniej lub bardziej kompetentnej obsługi. Okazuje się, że bardzo często meble te nie są dużo droższe od tych sprzedawanych w sposób wcześniej omawiany. Co raz częściej pojawiają się udogodnienia w formie, z dnia na dzień, lepszych stron internetowych, czasem z opcją sklepu internetowego. Liczba eleganckich stron w ostatnich latach zwiększa się szczególnie w przypadku producentów mebli.
Na przeciwległym biegunie, najczęściej w dużych miastach mamy galerie mebli, z pełnymi aranżacjami wnętrz, kompletami dodatków, podłóg, farb, firanek. Tu klient ma na usługach projektanta, wybiera koncepcję, a meble z oferty wielu producentów produkowane są pod jego indywidualne zamówienie. Ale i tu obecność technologii mobilnych to wciąż temat podobny do zaczynającego raczkowanie niemowlaka.
Sklepy internetowe to dziś elektroniczne byty tradycyjnych salonów. Wszystko na podstawie utartych już funkcji: zdjęcie, opis, cena. Takie zakupy można dziś zrobić w Abrze, BRW, Vox’ie, Forte, sklepie meble.pl, na allegro i u wielu innych. Programy do własnej konfiguracji mebli w zasadzie nie funkcjonują, a projekt forsowany w 2006 i 2007 roku przez jedną ze znanych mi firm chyba wyprzedzał epokę. Dziś z tematem mierzy się Caya Design, z tym ,że funkcja jest przygotowywana z myślą o rynku nienieckim.
Ja osobiście bałbym się konfigurować mebel online, a doświadczenia z aranżacją i przymierzaniem mebli jaki oferują Vox czy Agata Meble zakończyłem po kilku śmiesznych i nieudanych próbach. Czułem się rozweselony, ale też pozostawiony sam sobie, z pełną odpowiedzialnością za mój brak umiejętności posługiwania się tym wysublimowanym oprogramowaniem, z którego programista jest z pewnością bardzo dumny.
W efekcie rozwoju nowoczesnych technologii brniemy w cyfrową rzeczywistość, w której dobrze się czują głównie autorzy tych rozwiązań. Podczas, gdy zwykły człowiek nadal chce porozmawiać z rzemieślnikiem, który wykona dla niego mebel, który go poprawi jeśli pomysł nie jest racjonalny, do którego będzie mógł się zwrócić z reklamacją. Tego wirtualny świat mebli jeszcze nie oferuje, a mógłby. Wirtualni doradcy, intuicyjne interfejsy, przewodniki krok po kroku, operatorzy online – to wszystko jest osiągalne.
Gdy dwa lata temu wyszedłem z kina po obejrzeniu filmu Avatar zrealizowanego w technologii 3D, natychmiast sprawdziłem ceny telewizorów oferujących tą technologię. Wtedy dostępne tylko w Japonii za kwoty około 20 tys. złotych wydawały się nieosiągalne. Dziś po dwudziestu czterech miesiącach można je kupić za 2 tys. złotych w każdym sklepie RTV.
Nowoczesne technologie galopują i nawet jeśli nie wyobrażam sobie handlu meblami na dużą skale za pośrednictwem Internetu to rzeczywistość bardzo szybko zweryfikuje moje postrzeganie – jestem o tym przekonany.